Meghan (mph)
2005-03-31 05:26:51 UTC
Rozmawialiśmy sobie onegdaj w Kuchni, przy Czajniku, o komiksach
naszego dzieciństwa. Oczywiście prym wiódł "Kajko i Kokosz", znany i
lubiany przez wszystkich, ale ci co znają, z rozrzewnieniem wspominali
też Kleksa Szarloty Pawel i prof. Nerwosolka Baranowskiego ("Ucz się i
pracuj, bo garb ci sam wyrośnie" :o))
Że Jakub jest "specyficzny" wiedziałam od dawna, ale teraz wyjaśniło
się częściowo, dlaczego. Otóż niezatartym piętnem na jego psychice
odbił się komiks z lat 80-tych, o pomoc w zidentyfikowaniu którego
chcę Was właśnie poprosić. Bohaterami są dwie rodziny: Flanelków i
Porcelanków (? tu nie ma pewności, ale coś 'garnkowego'). Jakiś czarny
charakter niszczy wytwarzane przez nich szmatki i skorupy, więc panna
Flanelkówna z młodym Porcelankiem ruszają do Doliny Zapomnienia, żeby
odkryć sprawcę. Oczywiście mają mnóstwo przygód, ktoś ich porywa, oni
uciekają, a ściga ich wielkie ptaszysko-smok o wdzięcznym mianie:
Naganiacz-Nagabywacz.
Ponoć komiks miał nieziemski klimat (żałujcie, że nie widzieliście
błysków w oku i pasji, z jaką mi to mówiono...), niestety tytuł i
autor wraz z papierowym oryginałem zginęły w odmętach historii.
Pomożecie? :o)
Meghan
naszego dzieciństwa. Oczywiście prym wiódł "Kajko i Kokosz", znany i
lubiany przez wszystkich, ale ci co znają, z rozrzewnieniem wspominali
też Kleksa Szarloty Pawel i prof. Nerwosolka Baranowskiego ("Ucz się i
pracuj, bo garb ci sam wyrośnie" :o))
Że Jakub jest "specyficzny" wiedziałam od dawna, ale teraz wyjaśniło
się częściowo, dlaczego. Otóż niezatartym piętnem na jego psychice
odbił się komiks z lat 80-tych, o pomoc w zidentyfikowaniu którego
chcę Was właśnie poprosić. Bohaterami są dwie rodziny: Flanelków i
Porcelanków (? tu nie ma pewności, ale coś 'garnkowego'). Jakiś czarny
charakter niszczy wytwarzane przez nich szmatki i skorupy, więc panna
Flanelkówna z młodym Porcelankiem ruszają do Doliny Zapomnienia, żeby
odkryć sprawcę. Oczywiście mają mnóstwo przygód, ktoś ich porywa, oni
uciekają, a ściga ich wielkie ptaszysko-smok o wdzięcznym mianie:
Naganiacz-Nagabywacz.
Ponoć komiks miał nieziemski klimat (żałujcie, że nie widzieliście
błysków w oku i pasji, z jaką mi to mówiono...), niestety tytuł i
autor wraz z papierowym oryginałem zginęły w odmętach historii.
Pomożecie? :o)
Meghan