Post by CaldrithPost by -sabat-Post by PLNJestem dużym chłopcem i wiem, że napisać na okładce można sobie co się
chce i naklejeczkę można sobie nakleić jaką się chce i nawet można
sobie wymyślić i ufundować nagrodę jaką się chce i opakować gówno w
złoty papierek i sprzedawać jako cukierki. Jednak wiem też, że nie
można nie ufać nikomu.
'A naklejeczka sugeruje, że poleca ten komiks ktos inny niż wydawca, a
to już bardziej wiarygodne.'
No właśnie.
chlopie, zdecyduj sie, bo sie gubisz w zeznaniach...
Wytłumaczę to jeszcze raz i Tobie i sabatowi, bo coś mi się wydaje, że
niezbyt precyzyjnie się wyraziłem.
"naklejeczkę można sobie nakleić jaką się chce"
'A naklejeczka sugeruje, że poleca ten komiks ktos inny niż wydawca, a
to już bardziej wiarygodne.'
zwracam uwagę na słowo SOBIE. Czyli jeśli sobie to nakleja taką
naklejkę sam wydawca.
BUAHAHAHAHA.
Nakleja sam sobie, bo....?
Rad bylbym gdybys to - najlepiej w punktach - wyjasnil. Ja prosty
chlopak jestem, wiec do mnie dociera to, co lapotologicznie
wyszczegolnione jest.
Ma ona na ten przykład text typu: "mega hit",
"numer jeden" albo coś takiego.
Albo <JarO... pardon> WRAK poleca.
"A naklejeczka sugeruje, że poleca ten komiks ktoś inny niż wydawca, a
to już bardziej wiarygodne." W tym fragmencie, wyjętym z innego postu
Zacytuje:
----
5. ulotnoscia chwili
Wła�nie wła�nie ta ulotno�ć chwili to jest ten moment w którym
zaczynajš decydować takie drobne szczegóły jak np. naklejeczki na
okładkach. Mogš zachęcić albo zniechęcić.
Muszę przyznać, że np. przypadku płyt takie naklejki mi bardzo
pomagajš. Jak się tak przyglšdam okładkom i widzę naklejkę, że tę
płytę poleca RMF albo ESKA to od razu wie, że szkoda kasy :)
W przypadku komiksów jest trochę inaczej bo:
1) mniej tego wychodzi co za tym idzie łatwiej się orientować w
nowo�ciach.
2) nie specjalnie sš takie naklejki.
Mówię tu o naklejkach, bo to co jest wydrukowane na okładkach raczej
mnie nie przekona, bo wydawca zawsze sobie znajdzie pare ciepłych
słów, które może napisać.
A naklejeczka sugeruje, że poleca ten komiks kto� inny niż wydawca, a
to już bardziej wiarygodne.
-----
z którego kontekstu, jak mniemałem jasno wynikało, mówiłem (pisałem) o
naklejeczce pochodzącej z innego źródła niż wydawnictwo i jest to
napis typu "Radio Mufka poleca".
Przyznacie chyba, że ta druga opcja jest bardziej wiarygodna (wiem,
wiem "ręka rękę myje", "wódeczki się napijmy", "my wam to a wy nam
tamto" itd.
(....)bo wydawca zawsze sobie znajdzie pare ciepłych słów, które
może napisać.
Jest po prostu taki moment w sklepie, że o zakupie danej rzeczy
decydują pozamerytoryczne kryteria (dla jednych to urok chwili na ten
przykład). Myślę, że taka naklejka to taka ultra skrócona wersja
recenzji.
(...)byle naklejka mnie mnie przekona, (...)
Czy tylko ja wiem, ze to cytat z Autora watku?
nieustannie
-s-